Relację z naszego wyjazdu na Kretę zaczynamy od focznigu i sztandarowych plaż oraz wysp gdzie można uprawiać tę zacną dyscyplinę. W tym artykule przeczytacie o Elafonisi, Balos i Chrissi, a znajdziecie tam nie tylko walory tych miejsc, ale także i trochę ich historii :)
Region Priorat swoją nazwę zapewne zawdzięcza klasztorowi kartuzów Santa Maria d'Escaladei - Prior to przeor. Dzisiaj z dawnej kartuzji pozostały tylko ruiny, ale niegdyś to cały region należał do Zakonu i tutaj zaczęła się jego historia...
Kolejny raz w Red Canion koło izraelskiego Ejlatu, wcześniej był "foczy" rekonesans, ale tym razem pojawiliśmy się tam w pełnym składzie. Zimowe słoneczko było całkiem przyjemne :)
Sinharaja (od singha - lew i raja - król) jest ostatnim pierwotnym lasem deszczowym na Cejlonie i jednym z ostatnich na świecie od 1988 roku wpisanym na listę UNESCO. Trudno opisać las deszczowy - to gąszcz zieleni i to zieleni wielopiętrowej. Najwyższe drzewa mają po 30m, pod nimi rosną niższe i tak dalej, aż do piętra krzewów gdzie królują paprotki wielkie jak parasole, a wszystko połączone lianami, bluszczami - gdzie jedna roślina oplata drugą…
Wejście na Mt. Zefahot to krótki trekking w południowej części pustyni Negew z wspaniałymi widokami na zatokę Akaba, który rozpoczyna się i kończy na jej brzegu. Co ciekawe ze szczytu o wysokości około 50m niższego niż nasza kaszubska Wieżyca można zobaczyć cztery kraje... - zapraszamy!