Gdzieś tam przy granicy z Albanią w południowo-zachodniej części Macedonii leży Niepodległa Republika Vevčani, była krótkotrwałym, samozwańczym państwem tuż po rozpadzie Jugosławii w 1991 roku. Kiedy Bóg stworzył to miejsce postanowił być trochę bardziej hojny, obdarzył więc je wszystkimi boskimi pięknościami – zobaczcie zresztą sami nasze wejście na leżący tam szczyt Crn Kamen (Jablanica).
Nasza przygodę zaczęliśmy z zagubionej w górach wioski Gorna Belica w której zaczyna się szlak na położony na granicy Macedonii i Albanii szczyt Czarna Skała (Jablanica) o wysokości 2257 m n.p.m. Na zboczach Jablanicy leży Republika Vevčani z położoną na na wysokości 800 metrów wioską o tej samej nazwie. Pod nią zaś rozpościera się Jezioro Ochrydzkie i miasto Struga.A teraz trochę historii - w 1987 roku mieszkańcy Vevčani zaprotestowali przeciwko planowi komunistycznego rządu Jugosławii, aby przekierować wodę źródlaną ze wsi do nowych willi dla komunistycznej elity. Wprowadzono stan wyjątkowy i specjalne oddziały milicji użyły pałek aby powstrzymać protest. 19 września 1991 roku, w 11 dni po ogłoszeniu niepodległości Macedonii, miejscowa ludność ogłosiła Vevčani niepodległą republiką, a przeciwko niepodległości zagłosowało tylko 36 z 2000 mieszkających tam osób. Vevčani stworzyli własną flagę i herb, wydali także własne czerwone paszporty, który podobno można nabyć jako pamiątkę. Stworzyli również własną walutę: ličnik, która nie była prawnym środkiem płatniczym. Niepodległość Niepodległej Republiki Vevčani nigdy nie została uznana przez Macedonię, ale w 1994 roku Vevčani utworzyło własną gminę , oddzielając się od gminy Struga.
My ani na szlaku, ani w wiosce Gorna Belica nie spotkaliśmy żadnego mieszkańca samozwańczej Republiki. Naszą wspinaczkę na leżącą na macedońsko-albańskiej granicy Jablanice (Czarną Skałę) 2257m n.p.m. - najwyższy szczyt Republiki zaczęliśmy spod lokalnej cerkwi Świętego Piotra pokonując prawie 850m podejścia. Także na szlaku nie było poza nami żywej duszy, a widoki powalające – można te góry porównać do Tatr Zachodnich, ale bez turystów. Różnica jest też taka, że gdzieś tam w dole majaczy Jezioro Ochrydzkie… Mówi się tu, że kto raz tu stanie, wróci ponownie – no nie mamy wyjścia, ponieważ nie zaopatrzyliśmy się w stolicy Republiki w vevčanski paszport ;)
Na zakónczenie krótkie, ale treściwe motto Niepodległej Republiki Vevčani: - Dziękuję Ci Boże, że jesteś Vevčanianinem!
I na koniec krótki filmik ze szlaku :)
Na górską przygodę w Macedonii wybraliśmy się z Highaway - Górskim Biurem Podróży :)
Polecamy trekking w Tybecie Europy!!!
Spodobał Ci sie artykuł - nasza strona jest niekomercyjna i jak na razie jesteśmy jej jedynymi sponsorami ;) Ale możesz wesprzeć nas w prowadzeniu bloga stawiając symboliczną kawę i będzie miejsce na serwerze na kolejne fotki i teksty :) DZIĘKUJEMY!!!
POLECANE ARTYKUŁY: