Facebook - polub nas!

Znajdź skrytkę!

Polecamy

Filmy

Plaża w Weligama

Sinharaja (od singha - lew i raja - król) jest ostatnim pierwotnym lasem deszczowym na Cejlonie i jednym z ostatnich na świecie od 1988 roku wpisanym na listę UNESCO. Trudno opisać las deszczowy - to gąszcz zieleni i to zieleni wielopiętrowej. Najwyższe drzewa mają po 30m, pod nimi rosną niższe i tak dalej, aż do piętra krzewów gdzie królują paprotki wielkie jak parasole, a wszystko połączone lianami, bluszczami - gdzie jedna roślina oplata drugą…

 Las deszczowy Sinharaja

Plażując w Weligama stwierdziliśmy, ze chcemy coś jeszcze na wyspie zobaczyć... postanowiliśmy, że będzie to las deszczowy Sinharaja. Pierwszym krokiem było znalezienie w lokalnej agencji turystycznej transportu - resztę podobno mieliśmy załatwić na miejscu. I tak wyruszyliśmy wczesnym rankiem z Weligama gdy było jeszcze ciemno, odległość nie była duża, bo tylko ok. 70km, ale krętymi drogami przez wioski i miasteczka jechaliśmy prawie dwie godziny. Dotarliśmy do miejscowości Deniyaya, gdzie można znaleźć nocleg w którymś z guesthouse-ów oraz wynająć przewodnika, bez którego nie tylko nie można wejść do rezerwatu, ale też bez którego wiedzy i bystrego oka niewiele pewnie byśmy zobaczyli poza roślinnością... Ale to nie był koniec jazdy - od tego miejsca wyżej do wejścia do rezerwatu można było dostać się tylko tuk tukiem. Dwoma trzykołowcami pojechaliśmy wyżej polnymi drogami przez małe górskie siedliska aż do bram Sinharaja. Od tego momentu mozna poruszać się wyłacznie pieszo i tutaj wnieśliśmy opłatę za wejście do lasu oraz przewodnika za którym ruszyliśmy leśną ścieżką :)  

 Las deszczowy Sinharaja

Rezerwat nie jest duży i zajmuje 88km2 - to jedynie 21km ze wschodu na zachód oraz 7km z północy na południe. Od północy otacza go rzeka Kalu Ganga, a od południa Gin Ganga - rezerwat pokrywa gęsta sieć strumieni spływająca do tych rzek. Wyspa Cejlon znana jest na całym świecie z herbaty - Sri Lanka jest czwartym co do wielkości producentem herbaty na świecie. Tak wysoki poziom produkcji na terytorium kraju pięciokrotnie mniejszego od Polski osiągnięto przez wycięcie ogromnych obszarów dżungli, która niegdyś porastała całą wyspę. Ostatnim miejscem na Cejlonie, gdzie puszcza tropikalna nadal istnieje w niezmienionym stanie, jest właśnie rezerwat leśny Sinharaja... Obszar lasu ze względu na nieregularną rzeźbę terenu oparł się wycince ze względu na bardzo nieregularną rzeźbę terenu - dlatego nie było opłacalne przekształcenie tego terenu w pola uprawne czy tez pozysk drewna.Pogodzono też tutaj interesy lokalnej społeczności i troskę o ochronę przyrody - mieszkańcy pozyskują na terenie rezerwatu owoce, miód, grzyby oraz sok z palmy kariota do produkcji tradycyjnych wyrobów. 

 Las deszczowy Sinharaja

W lesie deszczowym występuje ogromna ilość endemicznych gatunków roślin i zwierząt - ok. 139 gatunków roślin, 19 gatunków ptaków, czy dwa endemiczne gatunki grzechotników. Na terenie rezerwatu żyją także zagrożone wyginięciem gatunki ssaków takie jak lutung białobrody - małpa z rodziny koczkodanowatych (endemiczna na Sri Lance) czy też lampart. Nam udało się zobaczyć małpy, warana, ptaki, kameleona, węże, jaszczurki i sporo pająków :) Szliśmy przez gąszcz zieleni wielopiętrowej od najwyższych drzew po niższe piętra oplecione lianami czy bluszczem, a na dole mogliśmy podziwiać paprocie wielkie jak parasole! Kulminacją naszej krótkiej wyprawy była kąpiel w wodospadzie na rzece wzdłuz której prowadził nasz szlak.

 Las deszczowy Sinharaja

A jaka była historia rezerwatu leśnego Sinharaja (od singha - lew i raja - król, chociaż lwy nigdy tam nie występowały...)? Obszar ten został objęty ochroną w roku 1978 jako rezerwat biosfery w ramach programu „Człowiek i biosfera” stworzonego przez UNESCO. Wkrótce otrzymał on najwyższy w ramach prawa Sri Lanki poziom ochrony, co poskutkowało wpisaniem go na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1988 roku.

Koszty naszego wyjazdu do Sinharaja wyniosły - za dojazd z Weligama zapłaciliśmy 14000 RLS, za tuk tuka po bezdożach 1000 RLS, a za wstęp do rezerwatu i przewodnika 3600 RLS za osobę. Tanio nie było, ale było warto to zobaczyć - chociaż teraz wybralibyśmy pewnie dłuższą trasę :)

FILM: LAS DESZCZOWY SINHARAJA

POLECANE ARTYKUŁY:

buddyzm

stolice

sigiriya

lipton

Horton Plains

Pinnawala

Adams Peak

Yala National Park

ella