Facebook - polub nas!

Znajdź skrytkę!

Polecamy

KletnoSebastian skończył 3 miesiące więc najwyższy czas na bojowy chrzest w górach - po drodze zaliczyliśmy jeszcze przystanek w Sobótce z wejściem na Ślężę, a potem do Lądka Zdroju. Na naszej wyprawie dotarlismy do jaskini Radochowskiej, Chatki Cyborga i Srebrnej Góry...

 

 

 

 PIERWSZA GÓRSKA WYPRAWA SEBASTIANA I MARTYNY

Hotel Lido

 

Nasza baza w hotelu "LIDO" w Lądku Zdroju - możemy go gorąco polecić ponieważ czuliśmy się tam jak w domu !!!

 

Wizyta w domu zdrojowym w Lądku - jest tam nawet winda, dzięki czemu Sebastian dostał się tam swoja karocą bez probelmu, niestety wody zdrojowej spróbować jeszcze nie mógł...

Lądek Zdrój - dom zdrojowy

Szlak do jaskini Radochowskiej

 

Martynka wytrwale poszukiwała szlaku do jaskini Radochowskiej, cały czas uważając by nie zaskoczył nas wilk... były także momenty załamania w trudnej, górskiej wędrówce..

 

... jednak poszukiwania niedźwiedzia w mrokach jaskini w pełni wynagrodziły poniesione trudy wędrówki, nie mówiąc już o ekstremalnej przeprawie przez strumień !!! Sebestian to niestety przespał...

Jaskinia Radochowska

 

Po takich wrażeniach tylko porządna kąpiel w hotelu może postawić człowieka na nogi, a jutro przed nami kolejna wyprawa!!!

 

Kolejnego dnia mieliśmy piękną pogodę i ruszyliśmy w Góry Bialskie, a konkretnie w rejon Jaworca - nawet Sebastian się obudził...

Podejście na Jaworzec - góry Bialskie

Podejście na Jaworzec - góry Bialskie

 

Podejście na Jaworzec okazało się ciężkie, a głęboki śnieg powstrzymał awangardę naszego ataku szczytowego...

 

... dlatego konieczny okazał sie "popas" w chatce drwali, Sebastian cwaniak nie musiał nosić prowiantu, a my zagotowaliśmy sobie herbatkę na "bluecie" i wtrząsneliśmy ulubione przez Martynkę szybkie kalorie w postaci czekolady... W drodze powrotnej zajrzeliśmy także do "Chatki Cyborga"

Srebrna Góra

 

Na zakończenie odbyliśmy ekscytującą wędrówkę po śladach olbrzyma do fortu Don Jon i Harcerz w Srebrnej Górze, a wracając odwiedziliśmy jeszcze Bardo.

A.K. 29 sierpnia 2003 r., zdjęcia M i A.K.

Postscriptum

Dziękujemy Kazikowi z Rodzinką z Dobroszyc za wspaniały przystanek w drodze z północy na południe i z południa na północ, czyli tam i z powrotem...