Siurana - to był nasz pierwszy raz w katalońskich górach Serra de Montsant. Z położonego na wysokiej skale miasteczka krótki, bo 5 km szlak poprowadził nas w dół w dolinę rzeki by znowu zaprowadzić nas do Siurany drogą sprzed kilkuset lat... Zapraszamy do historii o mauretańskiej księżniczce i zamczysku na skale :)

Siurana to stara wioska, czy też może bardziej miasteczko osadzone wysoko na urwistej skale z widokiem na okoliczne góry Montsant, La Gritella oraz Prades. Dominuje nad rzeką Siurana po lewej stronie i Torrent d'Estopinya po prawej. To bez wątpienia jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach widoków w Katalonii. W czasach średniowiecza był to ostatni bastion islamu… Dzisiaj jest „mekką” wspinaczy i podobno mieszka tam zaledwie 21 osób.

Siurana została zdobyta około 1153-54 roku - była ostatnią muzułmańską enklawą i twierdzą w Katalonii. Klify Gritella ze swym potężnym zamkiem, który był ważnym ośrodkiem obrony sprawiały, że obszar ten był praktycznie nie do zdobycia. Z jej upadkiem i oblężeniem wiąże się legenda -  przed zdobyciem twierdzy, na wieść o zbliżających się wojskach chrześcijan córka ostatniego gubernatora Maurów, piękna Abdelazja, pojawiła się przed wszystkimi na wspaniałym białym ogierze i pogalopowała w kierunku krawędzi urwiska. Na skraju urwiska zwierzę zrobiło wielki skok, a koń i pani znaleźli w otchłani śmierć. Niektórzy uważają, że jest to coś więcej niż tylko legenda, ponieważ na El Salto de la Reina czyli Urwisku Królowej nadal można zobaczyć ślady podków… Wśród miejsc, które warto zwiedzić, znajduje się kościół Santa Maria (niestety był zamknięty gdy tam byliśmy) – został on wybudowany na przełomie XII i XIII wieku, w czasie, gdy przybył na te ziemie król Ramon Berenguer IV razem ze swoimi wojskami. Po zdobyciu Siurany nadał on prawa do wioski Bertranowi de Castellet, a później Albertowi z Castellvell.

Drugim ciekawym obiektem jest oczywiście zamek – dzisiaj można zobaczyć już tylko ruiny. Powstał on w IX wieku w okresie, gdy ziemie te zajmowali Maurowie.  Od XIII wieku służył jako więzienie dla członków arystokracji, wśród których byli cesarz Karol II z Neapolu, książę Salerno, a później król Neapolu. Po katalońskiej rewolcie w 1640 roku Filip IV nakazał jego zniszczenie… Siurana to unikalne miejsce w historii Katalonii.

Zanim przespacerowaliśmy się uliczkami Siurany przeszliśmy szlak Memories of Princesses and Warriors - więcej o nim przeczytasz TUTAJ. Trasa rozpoczyna się przy ścieżce Camí de la Trona, która opuszcza wioskę obok ruin zamku na skraju otwartej przestrzeni, która jest obecnie używana jako parking (na tym właśnie parkingu zostawiliśmy samochody - koszt 2EU). Początkowe etapy tego trasy był eksponowany - szliśmy wąską półką, która przecina pionowe klify opadające do doliny rzeki Siurana. Droga ta była niegdyś regularnie używana przez mieszkańców wioski Siurana, którzy codziennie schodzili nią do swoich ogrodów warzywnych, które niegdyś znajdowały się w dolinia na obu brzegach rzeki Siurana. Szlak prowadzi później wzdłuż rzeki do klifu na którym leży Siurana - w dolinie rzeki było niemiłosiernie gorąco. W zalewie wody było niewiele, ale widzieliśmy kilka kąpiących się osób. Następnie, po prawej stronie dochodzimy do ścieżki, która łączy się ze starożytną drogą z Cornudella do Siurana - zachowały się tam fragmenty starego bruku, które mają po kilkaset lat... Ta droga doprowadziła nas do miasteczka :) Szlak ma tylko 5km, ale niech was to nie zwiedzie - w upale wcale nie jest łatwo...

FILM: SERRA DE MONTSANT - SIURANA

POLECANE ARTYKUŁY: